Sebastiana Zuccardiego cenię bardzo, bo choć jego familia od wielu lat gra w pierwszym składzie na argentyńskim podwórku winiarskim, to chłop nie osiada na laurach, nie ustaje w poszukiwaniach i eksperymentach, niestrudzenie rozkminia różne siedliska w Mendozie, dostrzegając w tej właśnie dywersyfikacji potencjał przyszłego rozwoju.
Koronnym tego przykładem jest Concreto: malbec ze słynnej winnicy Piedra Infinita (Paraje Altamira) na wysokości 1100 m n.p.m. Gleby są tu aluwialne z dość sporej wielkości granitowymi głazami pokrytymi warstwą kredy. Połowa gron trafia do betonowych jajokształtnych kadzi wraz z szypułkami i fermentacja rusza spontanicznie na dzikich drożdżach. Maceracja trwa około 20 dni, a następnie wino dojrzewa w tych samych cementowych zbiornikach. Zero dębu, minimalna interwencja, szypułki przydające winu świeżości i głębi, no i te tak modne teraz betonowe jaja.
A czemu takie modne? Otóż owalny kształt zbiornika sprawia, że podczas fermentacji i dojrzewania wino dynamicznie cyrkuluje, co w efekcie przydaje mu głębi, pełni i tekstury. Ponadto beton daje świetną izolację i utrzymuje stabilną temperaturę, co jest czynnikiem kluczowym szczególnie podczas fermentacji. Niemniej istotne jest to, że beton jest zbiornikiem neutralnym, więc – inaczej niż dąb – nie dodaje do wina żadnych smaków czy aromatów obcego pochodzenia, pozwalając na nieskrępowaną ekspresję owocu i terroir. Dodatkowo miniaturowe pory w strukturze betonu zapewniają bardzo powolne mikroutlenianie, co przy dłuższym dojrzewaniu skutecznie wygładza ostre kanty wina.
Zuccardi Concreto 2014 jest jak proza Ernesta Hemingwaya: wartkie dialogi, cięte riposty, surowość stylu i ziarnistość głosu, nie ma tu miejsca na pitu-pitu, jest konkret, ale pod tą betonową warstwą buzuje ferment, czai się głębia aluzji, niedopowiedzeń, zagadek. Jeśli chcecie wiedzieć, jak smakuje autentyczny argentyński malbec z wyjątkowego siedliska, bez ciężkiego dębowego makijażu, ze świdrującym kwasem obudowanym dzikim owocowym miąższem i taniną w stylu yerba mate, spróbujcie Concreto.
A tutaj Sebastian opowiada o unikatowym terroir w Altamirze:
Importer: Partner Center
Cena w sklepie online: 196 zł
Ja kupiłem w sklepie In Vino Veritas, ul. Łobzowska 26, w Krakowie.
W TANGO Z WINEM 